Bezrobocie. Spada konsumpcja, więc firmy produkują mniej. W magazynach zaczyna się gromadzić coraz więcej niesprzedanego towaru. Ogranicza się więc produkcję, bo skoro nie można zbyć zapasów, to nie warto wytwarzać nowych rzeczy. Przynajmniej nie w takiej ilości, jak dotychczas. Aby zachować rentowność zwalnia się ludzi, zmniejsza moce produkcyjne. Ludzie boją się zwolnień, więc mniej wydają na wszystko (choć wydatki na żywność i dobra zaspokajające podstawowe potrzeby raczej nie spadają). Fabryki zmniejszają albo w ogóle rezygnują z zamówień u poddostawców. Tak tworzy się błędne kryzysowe koło.
W najgorszej sytuacji są zatrudnieni na niższych stanowiskach, choć niektóre przedsiębiorstwa zwalniają także osoby z działów nieprodukcyjnych - związanych z marketingiem, promocją, inwestycjami, ekspansją na rynku.
Coraz częściej można usłyszeć w rozmowach znajomych dwa słowa: "Szukam pracy". Bezrobotni odwiedzają branżowe portale, kupują gazety, odwiedzają urzędy, by sprawdzić, czy pojawiły się oferty pracy odpowiadające ich wymaganiom, ambicjom i potrzebom.
Część bezrobotnych decyduje się na pracę w domu. W coraz większej liczbie branż możliwa jest praca zdalna. Stąd w internecie uważnie sprawdzane są teraz także takie oferty. Może nie jest to szczyt ambicji, ale pozwala przetrwać ciężki okres, bo - jak mówią ludzie - z czegoś przecież
trzeba żyć.
, iż przenigdy nie mamy wiedzy, jaki będzie rezultat ostateczny naszej gry, wszakże to jest akurat w takim stopniu wciągające w giełdzie. Plusem okazuje się tu fakt, iż moglibyśmy zarobić wyjątkowo dużo i dużo z większą prędkością, co jest niewykonalne np.
, organizowanych na każdym kroku, gdzie przebywa zazwyczaj sporo panów oraz pań - a tym samym w centrach towarowych, supermarketach, na uliczkach większych ośrodków miejskich oraz na festynach.
, żeby zwiedzić wszystkie miejscowości ulokowane nad jeziorami. Czarter łajb opłaca się w Rzeczpospolitej polskiej do nowych produktów turystyczno-wypoczynkowych.